Po co uczymy się języka obcego? Przede wszystkim po to, żeby mówić - swobodnie porozumiewać się w codziennych i bardziej oficjalnych sytuacjach. Paradoksalnie jednak to, co stanowi nasz główny cel jest najbardziej frustrujące. Czytanie i pisanie nie wymaga wchodzenia w interakcję z drugim człowiekiem, mówienie - tak. I to właśnie podczas rozmowy czujemy się najmniej komfortowo: obawiamy się, że popełnimy błąd, wstydzimy się luk w znajomości słownictwa i struktur gramatycznych. Słowem: zamiast cieszyć się faktem, że udaje nam się przełamać barierę językową, wciąż czujemy się jak na egzaminie. Jak wybrnąć z tej niekomfortowej sytuacji? Ćwicz mówienie po angielsku w domu, kiedy jesteś sam. Ćwicz i nabieraj pewności siebie.
Czytaj więcej